W lutym zakończyły się odbiory techniczne ostatnich obiektów hydrotechnicznych wykonanych w ramach projektu „Kampinoskie Bagna”, którego głównym celem jest poprawa uwilgotnienia miejscowych mokradeł.
Jak czytamy na stronie projektu, odbiory odbyły się na obszarach oddziaływania Dolna Łasica i Kanał Zaborowski. Są to m.in. dwa przetamowania ziemne, siedem progów piętrzących i dziewięć brodów z funkcją piętrzenia. Umocniono wloty i wyloty dwóch przepustów oraz przebudowano 16 rowów melioracyjnych uchodzących do Łasicy poprzez budowę przy ich ujściu przepustów z tzw. klapami zwrotnymi, powstrzymującymi odpływ wody z mokradeł. Wykonano także uzupełnienia odsypów brzegów kanału.
Przypomnijmy, że projekt ruszył w 2014 roku i jest wart 4,3 mln euro. Oprócz budowy infrastruktury hydrotechnicznej podnoszącej poziom wody w kampinoskich bagnach jego przedmiotem jest również wykup prywatnych gruntów znajdujących się na terenie Kampinoskiego Parku Narodowego.
Efekty widoczne gołym okiem, ale bez szkód dla mieszkańców
Skoro wszystkie kilkadziesiąt obiektów hydrotechnicznych jest już gotowych, teraz powinniśmy zauważyć pozytywne efekty tych działań. Jak wynika z symulacji, o których pisałem w 2016 roku, infrastruktura powinna wyraźnie podnosić poziom wody w kampinoskich bagnach nawet podczas suchych lat. Czy tak się faktycznie stanie, będziemy to śledzić w tym roku i kolejnych latach.
Projekt budzi jednocześnie kontrowersje ze strony mieszkańców Puszczy Kampinoskiej i otuliny. W ich ocenie realizacja przedsięwzięcia doprowadza do wielu lokalnych podtopień, czego przykłady można było rzekomo obserwować na przełomie 2017 i 2018 roku. Przedstawiciele projektu odbijają jednak piłeczkę, wielokrotnie podkreślając, że infrastrukturę zaprojektowano tak, by oddziaływała wyłącznie na tereny należące do KPN. Z kolei wysoki poziom wody w tamtym czasie spowodowany był po prostu bardzo intensywnymi opadami jesienią roku 2017.
Dzień dobry
Jeśli ktoś z Państwa obawia się, że projekt powoduje jakieś poddopienia to bardzo zachęcam do kontaktu. Włożyliśmy wiele wysiłku by tak się nie stało i jestem przekonany, że takich miejsc nie ma. Niemniej jestem otwarty na wszelkie sygnały.
Zwracam też uwagę, że w projekcie przeprowadzono też szereg działań, które wprost zmniejszyły problemy z podtopieniami: w Sadowej Dziekanówku wybudowaliśmy groblę oddzielającą bagna od obszarów zabudowanych, a w gminie Leszno i Brochów wykupiliśmy ponad 140 ha najbardziej zabagnianych gruntów o co właściciele wnioskowali od lat.
Przy okazji podziękowania dla pana Jerzego za relacjonowanie naszego projektu 🙂
Michał Miazga – koordynator projektu Kampinoskie Bagna