Stare Babice: płot przegrodził korytarz ekologiczny

Jak pisałem niedawno, gmina Stare Babice ma planach otoczyć Kampinoski Park Narodowy ze wszystkich stron zabudową. Wyjątek ma stanowić korytarz ekologiczny łączący Puszczę Kampinoską z Lasem Bemowskim. Niestety, i tu pojawiają się problemy.

Owym problemem jest długi płot na jednym z pól między Starymi Babicami i Izabelinem, który przegrodził na sporej długości wspomniany korytarz ekologiczny (szczegóły na mapie poniżej). Ale płot to jedno, bo na samej działce, która została ogrodzona ze wszystkich stron, zobaczymy spore zwały ziemi, a nawet koparkę. Co więcej, analiza zdjęć lotniczych pokazuje, że w ciągu ostatnich lat powstał tu sztuczny zbiornik. Wszystko to bez wątpienia stanowi istotną barierę dla przemieszczania się zwierząt, zawęża tym samym szerokość korytarza ekologicznego z około kilometra o blisko połowę!

Na marginesie warto wspomnieć, że to nie pierwszy raz, gdy na tej działce dzieją się dziwne rzeczy. W 2018 r. informowałem o tajemniczych pracach ziemnych, które miały tu miejsce. Wtedy jednak nie było tu aż tak wysokich pryzm jak dziś.

Oczywiście, ktoś może powiedzieć, że przesadzam. Sarna, jak będzie chciała przejść do Lasu Bemowskiego, to i tak przejdzie, tyle że nieco bokiem. I tu pojawia się drugi problem – bardziej przyszłościowy. Jak informowałem niedawno, Urząd Gminy Stare Babice zamierza zmienić miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, tak aby na terenach obecnie przeznaczonych do działalności rolniczej dopuścić również zabudowę jednorodzinną. Tak ma się stać m.in. w sąsiedztwie wspomnianego korytarza ekologicznego, na terenie oznaczonym na mapie powyżej kolorem czerwonym. Jeśli plan ten zostanie zrealizowany, a wspomniane ogrodzenie pozostanie, korytarz zostanie całkowicie zablokowany… no chyba, że zwierzęta wędrowałyby ulicą.

Co na to KPN i samorząd?

Wysłałem w tej sprawie pismo do dyrekcji Parku oraz urzędu gminy. Park dość szybko odpowiedział, że po dokonaniu oględzin w terenie zwrócono się do samorządu z prośbą o wyjaśnienia (z tej krótkiej odpowiedzi wnioskuję, że w ocenie KPN coś jest jednak na rzeczy). Wyjaśnienia przesłał też Urząd Gminy, choć te wydają się kuriozalne. Wójt sam bowiem przyznaje, że zgodnie z obowiązującym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego teren ten może być przeznaczony tylko pod działalność rolniczą. Czy magazynowanie kruszywa zalicza się do działalności rolniczej? Chyba nie…

Ale to nie koniec kuriozalnych tłumaczeń. Wójt uczciwie zauważa, że zapisy MPZP zabraniają stawiania na terenie przedmiotowego korytarza ekologicznego „wszelkich przegród”. Wydawać by się zatem mogło, że ogrodzenie działki i usypanie tu wysokich pryzm łamie ten zakaz. Jednak nie w ocenie wójta. Jego zdaniem skoro płot ma mniej niż 180 cm i jest ażurowy, to trudno go uznać za „przegrodę”.  

Wójt nie wyklucza jednocześnie, że być może owo ogrodzenie narusza inne przepisy, ale to musiałby już stwierdzić powiatowy nadzór budowlany. Wyżej opisane wydarzenia składają się na niezbyt ciekawe perspektywy dla Lasu Bemowskiego. Czy odcięty od Puszczy Kampinoskiej (a w tym kierunku zdają się zmierzać działania właścicieli nieruchomości i gminy) przestanie być odwiedzany przez zwierzęta i zamieni się w „park leśny”? Czy jednak zachowa coś ze swojej unikatowej podwarszawskiej dzikości?

Wydawać by się mogło, że skoro już wójt chce zabudowywać otulinę Puszczy, pozostawienie drożności tego jednego korytarza powinno być szczególnym priorytetem. A okazja ku temu jest przecież idealna! Jak już bowiem informowałem, gmina rozpoczęła procedurę aktualizacji miejscowych planów pod kątem dopuszczenia większej ilości zabudowy. Czy przy okazji nie da się zwiększyć ochrony tego korytarza? A może po prostu wystarczy egzekwować jego obecne zapisy?

Aktualizacja z 24 lutego

Po publikacji tego artykułu jeden z czytelników zwrócił uwagę, że ów płot nie jest niczym nowym i stoi tu już od ładnych paru lat. Faktycznie, zdjęcia dostępne na Street View to potwierdzają. Dziwne, że wcześniej go nie zauważyłem.

Tak czy inaczej, pomyślałem sobie, że skoro tak, to sprawa jest już pozamiatana. Jednak nic bardziej mylnego. Uzyskałem bowiem informację, że Kampinoski Park Narodowy przekazał właśnie tę sprawę Powiatowemu Inspektorowi Nadzoru Budowlanego. Krótko mówiąc, coś jest jednak na rzeczy. Ale co z tego wyniknie? Przekonamy się wkrótce.

Autor: Jerzy Królikowski

Dumny redaktor naczelny od 2010 roku. Miłośnik Puszczy od jeszcze dłuższego czasu. Po Kampinosie głównie biega i jeździ na rowerze

12 komentarzy do wiadomości “Stare Babice: płot przegrodził korytarz ekologiczny

  1. Wójt doskonale pewnie wie co tam jest za tym płotem i kto jest właścicielem terenu i dlatego będzie gadał takie głupoty aby tylko zbyć. Ale na szczęście i na nieszczęście wójta, nie on jest ostateczną władzą w tym państwie. Więc ja osobiście pociągnąłbym ten temat na wyższy szczebel.

  2. Z tego co wiem, na ogrodzonym terenie budowany jest legalnie zbiornik retencyjno-rekreacyjny, , prawdopodobnie jest ogrodzony, ze względu na w/w budowę, aby jakiś “Łoś” się nie utopił i inwestor nie wylądował w więzieniu, za brak zabezpieczenia . PS. Ogrodzenie jest od około 20 lat, więc Pan Redaktor jest lekko oo… spóźniony.

  3. Kilka lat temu Poprzedni wójt i dyrekcja KPN powołali Powiatowego Inspektora budowlanego który stwierdził legalność ogrodzenia które zostało zbudowane dwadzieścia parę lat temu.

    1. Z zawodowego doświadczenia: ażurowe ogrodzenia oraz ażurowe podmurówki, albo podmurówki z otworami przełazowymi w metodologii m.p.z.p. uważa się za umożliwiającą migrację małych zwierząt.
      Inną kwestią jest migracja np. saren, dzików, łosi, ogólnie zwierząt dużych.
      Osobiście nie spotkałem się z zapisem m.p.z.p. zakazującego całkowicie ogrodzeń. Zawsze jakaś forma jest dopuszczalna, ustalenia dotyczą skali ażuru,
      Ciekawe czy ktoś na zapis całkowicie zabraniający trafił?

  4. Ciekawa jestem czy dumny redaktor nie ma ogrodzenia na swojej działce, żeby zwierzęta mogły swobodnie się przemieszczać. Jeszcze kilka lat temu większość terenów gminy było terenami rolnymi ,po których zwierzyna swobodnie się przemieszczała, ten gdzie mieszka redaktor też.

    1. Co ciekawe, dumny redaktor nie ma ogrodzenia wokół swojej posesji. Ale tak schodząc na ziemię. Nie kwestionuję grodzenia posesji, które są zabudowane. Kwestionuję grodzenie terenów rolniczych wbrew zapisom planów zagospodarowania przestrzennego

      1. Niech sie Pan cieszy, ze moze mieszkac na swojej ziemi, bo ja na mojej w tej zapysialej gminie nie moge. Od 30 lat walka o zmiane planow zagospodarowania z uzytkow rolnuch na zabudowe i wuj… kibluje na kredycie w mieszkanku, siostra na wynajmie, a rodzice wyemigrowali do bardziej cywilizowanego kraju. A ziemia IV klasa rolna lezy i sluzy tylko jako wychodek dla psow pamci i tych co stac ich na zakup gruntu budowlanego.

        1. Ten Pan na pewno nie mieszka na swojej ziemi, kupił mieszkanko w bloku, lub szeregowcu, sprowadził się z miasta, albo co gorsza z odległej wsi i wydaje mu się, że wszystko może… To jest taki “Gatunek”. Jest jeszcze gorszy TYP, taki co się sprowadził najpierw ze wsi do Warszawy, sprzedał mieszkanie i postawił dom przy samej puszczy, a teraz ma pretensje, że mu dziki pas drogowy przed ogrodzeniem ryją i szuka winnego.

  5. Jak Pan Szanowny Redaktor jest tak pro ekologiczny, niech zbierze kilka milionów złotych z pomocą innych Ekologów i wykupi grunty które są w Pana mniemaniu źle zarządzane przez Gminę, grodzone przez właścicieli itd. i odda je do KPN’u. Ciekaw jestem jakie byłoby Pana stanowisko, gdyby był Pan właścicielem gruntów z korytarza, lub innych, które uważa Pan, za ” nie do zabudowy”. Wydaje mi się, że mimo fascynacji Puszczą Kampinoską, Pana punkt widzenia zmieniłby się co najmniej o 150* Ekologia Ekologią, trzeba dbać o Przyrodę, bo bez jej ochrony wyginiemy, ale uważam, że najważniejsze jest dobro człowieka, a ziemia tych ludzi jest ich własnością i mogą nią dysponować w granicach prawa. Nikt nie zniszczył rezerwatu, nikt nie zrobił wysypiska, ani nie wybudował samowoli. Ogrodzenie i wykop zbiornika wodnego z wydanym pozwoleniem nie jest przestępstwem. Wstyd Panie Redaktorze, chyba Chce Pan na podburzaniu i wprowadzaniu ludzi w błąd zwiększyć popularność swojego portalu. Bo jeżeli byłby Pan rzetelnym dziennikarzem, nie oskarżałby Pan innych, bez dowodów. Mam nadzieję, że wie Pan co to jest art. 212 § 1 Kodeksu karnego. Wierzę, że następne artykuły o ratowanie przyrody będą poparte dowodami i dokładną analizą sytuacji z Pana strony, a nie tylko oparte na Pańskim widzimisię.

    1. Dzień dobry! Zamiast wymachiwać Kodeksem karnym proszę po prostu napisać, w którym zdaniu jest nieprawda – poprawię od ręki. Teza artykułu jest taka, że to, co się dzieje na tej działce, może szkodzić przyrodzie i jest ponadto wątpliwe z zapisami obowiązującego MPZP. I tego się trzymam.

  6. Niestety prowadzona obecnie polityka UG sprzyja nie tylko zabudowie nieużytków ale w tych miejscach budowy niemal miejskich osiedli.
    Gdzie są przestrzeganie zapisy o minimalnej działce 1.000 m2, lub większych czym bliżej Kampinosu???
    Ostatnie odpowiedzi na pytania do UG są coraz śmieszniejsze.
    Krótko mówiąc ma się gdzieś nasze otoczenie i środowisko. Liczy się interes nieodpowiedzialnych developerów. W samym Klaudynie, który omija się skutecznie w inwestycjach prospołecznych widać najlepiej ….

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *