Jest szansa na fotoradary na kampinoskiej drodze śmierci! Każdy głos na wagę złota

Ile to już razy pisałem o tym, jak bardzo na przecinającej Puszczę Kampinoską drodze 579 potrzebny jest odcinkowy pomiar prędkości i jak bardzo decydenci nic nie chcą w tej sprawie zrobić. Ale chyba mamy przełom!

Przypomnę w telegraficznym skrócie. Przez sam środek Kampinoskiego Parku Narodowego, 16 km z północy na południe, biegnie droga wojewódzka nr 579. Teoretycznie ta kategoria drogi kojarzona jest z dość umiarkowanym natężeniem ruchu. Niestety, w praktyce ta konkretna trasa służy wielu ciężarówkom jako alternatywna obwodnica Warszawy. Skutkiem tego jest kawalkada pędzących pojazdów, pod którymi kołami giną setki puszczańskich zwierząt. A mówiąc konkretnie, w latach 2012-2022 znaleziono tu aż 665 martwych dzikich zwierząt!

Choć sposobów na rozwiązanie tego problemu jest sporo, tylko jeden wydaje się i potencjalnie skuteczny, i wykonalny – to wprowadzenie odcinkowego pomiaru prędkości (OPP). Wystarczy ustawić specjalny fotoradar po obu skrajach drogi, by następnie mierzyć, czy kierowcy faktycznie jadą przez Puszczę z przepisową (i dość bezpieczną) prędkością 60 km/h.

Praktyka z innych polskich dróg pokazuje, że OPP znakomicie dyscyplinuje kierowców. Czemu zatem od lat nie da się wdrożyć tego systemu na DW 579? W dużym skrócie dlatego, bo brakuje urzędniczej woli. Odpowiedzialny za wdrażanie OPP Generalny Inspektorat Ruchu Drogowego mówi, że ma inne priorytety, zaś administrator drogi (województwo mazowieckie) chowa głowę w piasek. A nawet więcej. Doszło bowiem to tego, że nie dopuszczono do sfinansowania tej inicjatywy w ramach budżetu obywatelskiego Mazowsza (BOM).

Ale właśnie pojawiło się światełko w tunelu…

Oto bowiem inicjatywa społeczna pod nazwą Ekipa 121, niezrażona poprzednią porażką, postanowiła ponownie zgłosić podobny projekt w BOM. Co może zaskakiwać, o ile poprzednio mazowieccy decydenci odrzucili go już w przedbiegach (tłumacząc, że wdrażanie OPP leży poza kompetencjami marszałka województwa), o tyle tym razem pomysł został dopuszczony do głosowania.

Łączna wartość projektu o nazwie „Tarcza KPN” to 1,15 mln zł. Za tę kwotę zakupiony i wdrożony zostanie OPP na odcinku Leszno – Cybulice. Opcjonalnie wdrożony zostanie też system, który będzie weryfikować, czy wjeżdżające na tę trasę ciężarówki mają stosowne pozwolenie.

Oczywiście, jak to z OPP bywa, na razie nie ma co jeszcze otwierać szampana. Sukces zależy bowiem od aktywności obywateli i liczby głosów, jakie oddane zostaną na ten projekt. Głosować można do 23 czerwca na stronie BOM, a uczestniczyć w tym procesie mogą wszyscy mieszkańcy województwa mazowieckiego, nawet dzieci.

Jak sprawdziłem sam, oddanie głosu zajmuje nie więcej niż 5 minut. Wszystko zrobimy przez internet na stronie https://bom.mazovia.pl/. Warto zatem nie tylko samemu oddać głos, ale również namówić do tego swoich najbliższych.

Wyniki mamy poznać 4 lipca.

Autor: Jerzy Królikowski

Dumny redaktor naczelny od 2010 roku. Miłośnik Puszczy od jeszcze dłuższego czasu. Po Kampinosie głównie biega i jeździ na rowerze

2 komentarze do wiadomości “Jest szansa na fotoradary na kampinoskiej drodze śmierci! Każdy głos na wagę złota

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *