Nowy szlak (szlaczek) we wschodniej Puszczy

Po cichu i bez większego rozgłosu Kampinoski Park Narodowy wytyczył niedawno nowy szlak turystyczny. Jest wprawdzie krótki, ale z pewnością przydatny.

Napisałem, że wytyczył „niedawno”, choć tak naprawdę nie wiem, kiedy konkretnie. Szczerze mówiąc, w rejonie tym nie byłem już ładnych parę miesięcy, proszę więc o wyrozumiałość, jeśli to wiadomość „z brodą” – tak czy inaczej należy ją odnotować.

Sprawa jest jednakowoż raczej świeża, skoro żadnych informacji o owym nowym odcinku nie znajdziemy ani na stronie Kampinoskiego Parku Narodowego, ani w aplikacji Mapa szlaków turystycznych PTTK (jak ktoś nie zna, gorąco polecam). Chociaż akurat w tym ostatnim przypadku to półprawda. Jeszcze kilka lat temu szlak ten na owej mapie widniał, ale koniec końców został usunięty.

Przejdźmy jednak do konkretu. Nowością jest czarny szlak pieszy, który biegnie z Wólki (gdzie krzyżuje się z Kampinoskim Szlakiem Rowerowym i asfaltową drogą Mariew – Zaborów) do Wyględów Górnych (gdzie krzyżują się piesze szlaki niebieski i zielony). Nowa trasa jest zatem bardzo krótka i krajobrazowo nie ma moim zdaniem szczególnych walorów. Ma za to charakter całkiem praktyczny, bo łącznikowy. Może się więc okazać przydatna dla tych, którzy chcą zoptymalizować spacery/przejażdżki po Puszczy Kampinoskiej, a jednocześnie chcą poruszać się wyłącznie po znakowanych szlakach. Podobna idea przyświecała poprzedniej kampinoskiej nowości szlakowej, czyli żółtemu szlakowi pieszemu w okolicach Opalenia, który wytyczono w roku 2018.

Autor: Jerzy Królikowski

Dumny redaktor naczelny od 2010 roku. Miłośnik Puszczy od jeszcze dłuższego czasu. Po Kampinosie głównie biega i jeździ na rowerze

4 komentarze do wiadomości “Nowy szlak (szlaczek) we wschodniej Puszczy

  1. mam nadzieje ze wprowadza oplaty za wejscie do kpn. jest taki tlok na szlakach, smieci oraz zabieranie zwierzat domowych… obled

    1. “Mam nadzieję, że wprowadzą opłatę za wstęp do Warszawy dla mieszkańców puszczy. Jest taki tłok na ulicach, śmieci oraz przybywa schamienia.”. Mieszkańcu puszczy.

      1. My już wnosimy opłatę za wstęp do Warszawy płacąc więcej za bilety komunikacji miejskiej. Dlatego staram się omijać szerokim łukiem to miasto pełne ,,Warszawiaków”.

  2. a propos artykułu – zauważyłem ten szlak właśnie przechodząc przez Wyględy na początku stycznia, zapomniałem o nim, dzięki za przypomnienie. Notabene jest już naniesiony na mapa-turystyczna.

    A propos komentarzy – propozycja poprzednich rządzących była próbą ukarania mieszkańców kilku dużych miast, bo tylko o takich parkach się mówiło. Nie ma to, moim zdaniem, wielkiego uzasadnienia finansowego. Natomiast śmieci, zbieranie grzybów, wprowadzanie psów jest w gestii KPN-u. Wystarczy chcieć i raz na jakiś czas zrobić akcję uświadamiania ludzi, że nie wejdą z psem do parku lub “nagrodzić” choćby na parkingu zbieraczy grzybów czy jagód. KPN z tym nic nie robi, obserwuje bezczynnie deptanie lasu (i nie chodzi mi o łażenie po drogach przeciwpożarowych). Myślę, ze wystarczy kilka akcji w ciepłe jesienne weekendy i będzie milej, mniej śmieci, mniej psów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *