
Już od poniedziałku 3 lipca nie będziemy mogli wejść do Puszczy Kampinoskiej od strony Truskawia. Wszystko przez start prac budowlanych, które chyba warto przecierpieć, bo zapewnią turystom wymierne korzyści.
Lato utrudnień
Prace toczyć się będą w okolicy parkingu w Truskawiu. Zgodnie z komunikatem opublikowanym przez Kampinoski Park Narodowy roboty rozpoczną się w poniedziałek 3 lipca, a finału doczekają się dopiero pod koniec października.
Przez ten czas nie będzie możliwe przejście z Truskawia na zachód, tj. na szlak żółty w kierunku Zaborowa Leśnego, a także na szlak czarny w kierunku cmentarza w Palmirach. Co ważne, KPN nie przewidział żadnych specjalnych obejść/objazdów. Będąc w Truskawiu, możemy zatem korzystać wyłącznie z niebieskiego szlaku (niezbyt atrakcyjnego) biegnącego szutrową drogą w kierunku Pociechy bądź żółtego szlaku rowerowego w kierunku Mariewa.
Szczegóły utrudnień prezentuje mapa poniżej.

Warto przecierpieć
A cóż jest powodem tych zamknięć? Jak już pisałem wcześniej, KPN szykuje remont infrastruktury turystycznej w Truskawiu. W jego ramach:
- odnowione zostaną kładki na czarnym szlaku,
- droga na żółtym szlaku zostanie wyremontowana tak, by nie dochodziło tam, jak prawie każdej wiosny, do podtopień (zwanych przez miłośników Puszczy pieszczotliwie Morzem Truskawskim),
- powstanie nowy łącznik w kierunku Pociechy omijający niezbyt przyjemną szutrową drogę,
- powstanie nowa ścieżka spacerowa w formie pętli, w sam raz na krótkie spacery (będzie m.in. łączyć szlaki żółty i czarny).

Przypomnijmy, że ambicją dyrekcji KPN-u było to, aby przy okazji wyżej opisanych prac wyremontować również parking w Truskawiu. Na przeszkodzie stanęły jednak problemy proceduralne. Jak informuje dyrekcja, zaplanowana budowa nowego parkingu i zagospodarowanie polany wypoczynkowej odłożone zostały na późniejszy czas, w związku z odwołaniem od decyzji zatwierdzającej projekt i pozwalającej na budowę. „Po uzyskaniu wszystkich niezbędnych decyzji administracyjnych ponownie będziemy szukać środków na realizację także tej inwestycji” – wyjaśnia krótko KPN.
No brawo. Genialnie jak przystało na pisowską instytucję. Na sam początek wakacji decyzja o zamknięciu jednego z głównych wejść do KPN od strony wschodniej. Może w ramach inwestycji niech zainstalują bramki do opłat za wejście do KPN? To tak do promowanej przez chyba pana dyrektora nowelizacji ustawy o parkach narodowych, której głównym celem jest wprowadzenie opłat za wejście do KPN dla warszawiaków.
a kiedy mieli zacząć te prace, w zimie? Czy na jesień jak większość terenu jest pod wodą? Natura w tamtym rejonie trochę odetchnie od turystów.
Natura NIE odetchnie w tamtym rejonie od robotników walących młotami, piłujących drewno piłami, kopiących rowy łopatami tudzież koparkami, betonujących przepusty betoniarkami, etc,.
Czy nie można było zamknąć najpierw szlaku południowego a po zakończeniu jego remontu przenieść się na szlak północny? Kompletny brak pomyślunku. Wszystko żeby zrobić turystom na złość 🙁