
Jedno z bardziej charakterystycznych drzew w Puszczy Kampinoskiej – sosna kandelabrowa zlokalizowana w okolicy uroczyska Łuże, niestety zakończyło swój żywot.
Na informację na ten temat natrafiłem na blogu Lechosława Herza – autora najpopularniejszego przewodnika po Puszczy Kampinoskiej. Wpis pochodzi jeszcze z końca listopada 2018 roku, ja udałem się w to miejsce w połowie stycznia.
Faktycznie, nie ma najmniejszych wątpliwości, drzewo obumarło, choć jeszcze stoi. Warto więc wykorzystać okazję i wybrać się w to miejsce, by zrobić pamiątkową fotografię. Drzewo znajduje się tuż obok węzła szlaków żółtego i niebieskiego przy uroczysku Łuże – od skrzyżowania kierujemy się kilkadziesiąt metrów na północ. Sosna będzie po naszej prawej stronie.
Jak wynika z informacji podanych na blogu Lechosława Herza, drzewo miało blisko 100 lat i powstało najprawdopodobniej wskutek ścięcia głównego pnia. Choć jego wiek może wydawać się niezbyt zaawansowany, to z pewnością wyróżniał tę sosnę na tle okolicznych drzew. Z Banku Danych o Lasach wynika, że średni wiek borów w tej okolicy to 50-60 lat.
Jak na sosnę to wiek bardzo zaawansowany! Sosny żyją ok. 60-80 lat. Sosnę kandelabrową podziwiam od lat 20, od kiedy zamiszkalam w Łomiankach. Moje dzieci mówiły na nią Drzewo Kotwica. Dobrze byłoby zachować ją jako pomnik: poobcinać konary, które mogą się oberwać, pocementowac dziury i zakonserwować pień. Zadbać by się nie zawaliła. Nawet martwa jest piękna, niech trwa. Mamy z nią wiele wspomnień.
Z wiekiem sosen to absolutnie nieprawda, sosny mogą rosnąć swobodnie powyżej 200 lat, a najstarsze dożywają 300 i więcej. Wiek rębności dla sosny jest ustalony na 110 lat – czyli gdyby ta sosna kandelabrowa rosła w lesie gospodarczym i miała formę kwalifikującą ją do pozyskania – to i tak trzeba by jeszcze kilka-kilkanaście lat poczekać z jej wycięciem. Bardzo młoda. Na “ludzkie lata” można by ją porównać do człowieka w wieku 25-30 lat. Wielka szkoda, że już obumarła.