Znów głośno się ostatnio zrobiło o planach zabudowy Lasu Bemowskiego – my jednak tym razem zobaczmy, co się dzieje dookoła tego kompleksu, a konkretnie w miejscowościach Janów i Kwirynów (obie w gminie Stare Babice).
Podobnie jak w poprzednich odcinkach sięgnę do danych ze spisów powszechnych. Jeśli chodzi o Janów, tu wzrost liczby ludności – jak na kampinoskie standardy – nie jest imponujący. Od 1988 do 2011 roku liczba mieszkańców wzrosła o 46% do 421. W procentach wydaje się sporo, ale w liczbach bezwzględnych to tylko dodatkowe 130 osób. Oczywiście potencjał do wzrostu teoretycznie jest ogromny, ale poważną barierą rozwoju tutejszego osadnictwa jest konieczność utrzymania korytarza ekologicznego łączącego Puszczę Kampinoską i Las Bemowski. W rezultacie domów przybywa tu stosunkowo niewiele, choć da się wypatrzyć takie kwiatki, jak np. stosunkowo niedawno wybudowany salon motocyklowy kilkaset metrów od Puszczy.
Za to w Kwirynowie żadnych poważnych barier już nie ma i w rezultacie wzrost liczby ludności jest tu imponujący. W latach 1988-2011 liczba mieszkańców wzrosła blisko trzykrotnie! Z 326 do 953. Doskonale widać to zresztą na poniższych zdjęciach satelitarnych. Analizując je w Google Earth można w ciemno stwierdzić, że dziś liczba mieszkańców Kwirynowa z pewnością wyraźnie przekroczyła tysiąc. Co więcej, wolnych miejsc do zabudowy jest jeszcze na tyle sporo, że w najbliższych latach tempo wzrostu liczby mieszkańców zapewne się utrzyma.
Z mojego punktu widzenia najbardziej widoczną i odczuwalną konsekwencją tej suburbanizacji jest szybki wzrost ruchu drogowego – ruchu, który przez najbliższe lata z pewnością będzie musiał się zadowolić tą samą siatką dróg co dziś. Dla zwierząt oznacza to oczywiste niebezpieczeństwo. Dotyczy to szczególnie drogi 898 z Klaudyna do Starych Babic. W popołudniowych godzinach szczytu sam miewam problemy, żeby przez nią przejść, a co dopiero mają powiedzieć zwierzęta?