Elektryki będą patrolować Puszczę Kampinoską

Ciche, ekologiczne i coraz modniejsze na polskich drogach – mowa o samochodach elektrycznych. Wkrótce zawitają one również do dyrekcji Kampinoskiego Parku Narodowego.

To efekt rozstrzygniętego właśnie przetargu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, którego przedmiotem była dostawa 33 „elektryków” do polskich parków narodowych. Jednym z głównych beneficjentów tego zamówienia będzie dyrekcja KPN. Otrzyma ona aż 4 takie pojazdy. Na podobnie liczną dostawę mogą liczyć jeszcze tylko dwa parki – Magurski oraz Gór Stołowych.

Dzięki nowym pojazdom pracownicy KPN będą mogli poruszać się po terenie Puszczy cicho i ekologicznie, bo bez emisji spalin. Na marginesie trzeba oczywiście pamiętać, że w naszym kraju prąd wciąż wytwarzany jest głównie ze spalania węgla. Elektryki nie są więc w Polsce tak przyjazne środowisku jak w innych europejskich krajach. Miejmy jednak nadzieję, że będzie się to szybko zmieniać.

Pierwsze pojazdy mają trafić do parków narodowych na przełomie tego i przyszłego roku.

Co konkretnie zamówiono?

Do parków trafi model Subaru Solterra. Jak czytamy w informacji prasowej krajowego dystrybutora tych aut, samochód otrzymał stały napęd na cztery koła, co jest rozwiązaniem nietypowym wśród aut elektrycznych – dwa silniki, jeden przy przedniej, a drugi przy tylnej osi, bez przerwy napędzają wszystkie koła, a maksymalne parametry tego układu to 218 KM i 337 Nm momentu obrotowego.

Subaru Solterra wyróżnia się także największym prześwitem spośród modeli tej klasy. Wynosi on 21 centymetrów, co pozwala bez problemu pokonywać nieutwardzone drogi. Dodatkowo, Subaru Solterra ma typowe dla SUV-ów parametry terenowej jazdy – kąt natarcia wynosi 17,7 stopni, zejścia 25,4 stopni, a kąt rampowy to 18,2 stopni. Auto ma także szczelny zestaw akumulatorów, co daje możliwość bez stresu pokonywać głębsze kałuże.

Deklarowany zasięg pojazdu na jednym ładowaniu wynosi 460 km. Cała Puszcza Kampinoska jest zatem w zasięgu.

Autor: Jerzy Królikowski

Dumny redaktor naczelny od 2010 roku. Miłośnik Puszczy od jeszcze dłuższego czasu. Po Kampinosie głównie biega i jeździ na rowerze

11 komentarzy do wiadomości “Elektryki będą patrolować Puszczę Kampinoską

  1. Przydadzą się na polowania na Warszawiaków, którzy wejdą do KPN bez opłaconego biletu po zapowiadanej zmianie ustawy o parkach przez pis i zdaje się dyrekcję kpn. Prawda Panie Dyrektorze?

      1. “Hejter”, bo przeciwny kombinowaniu prawem przez pis, którego celem jest kolejne dojenie następnych grup społecznych? Jak inaczej określić propozycję zmiany ustawy o parkach, która ma polegać na tym, że dotychczas wyłączone z opłat za wstęp, gminy ościenne parków, teraz mają płacić za wstęp? I z całości informacji wynika, że w całej zmianie ustawy chodzi tak naprawdę głównie o jedną grupę – mieszkańców Warszawy i KPN, bo ich włączenie do opłat da największy przychód.
        I to według Ciebie jest hejt? Nie masz żadnych innych argumentów poza takim stwierdzeniem? Nawiasem mówiąc, to jeśli faktycznie jesteś “mieszkańcem puszczy” to wiesz, że Ciebie opłaty nie obejmą więc możesz sobie dowolnie oskarżaç innych o hejt bo merytorycznie sprawę masz prawdopodobnie głęboko gdzieś, co sam pokazujesz.

        1. hejter w czystej postaci. tyle żółci i nienawiści bez argumentów i faktow. tylko opinie i emocje.

          1. Brawo za te słowa samokrytyki “mieszkańcu puszczy”. Faktycznie w tym co napisałeś nie ma żadnych argumentów i faktów.

    1. polecam zapoznac sie z trescia ustawy oraz sprawdzic czy aby juz od wielu lat oplata za wstep do niektorych parkow narodowych jest pobierana.
      jesli zalezy tobie na lepszym utrzymaniu KPN (jest coraz wiecej odwiedzajacych), powiekszaniu granic, wytyczaniu szlakow oraz ochronie istniejacych obiektow warto rozwazyc pobor oplat. oczywiscie uwzgledniajac koszty zwiazane z poborem bo w warunkach KPN moze byc to wazny argument.

      1. No to z tego co piszesz hejterze “mieszkańcu puszczy”, wychodzi na to, że sam nie znasz ustawy i tego co ma być w niej zmienione, a bezpodstawnie krytykujesz wypowiadających się merytorycznie. Ponadto Twoja krytyka nie zawiera żadnych argumentów merytorycznych. O zmianach było już pisane na tym portalu.

        Przypomnę więc (dla innych, a niekoniecznie dla Ciebie bo jak widać dla Ciebie fakty chyba nie mają większego znaczenia):
        1. Ustawa daje możliwość wprowadzania opłat za wstęp do parków.
        2. Wg AKTUALNEJ ustawy, z opłat zwolnieni są mieszkańcy gmin na terenie parku oraz gmin sąsiadujących z parkiem.
        3. Proponowana przez rządzących (?) zmiana ustawy ma usunąć zwolnienie z opłat dla mieszkańców gmin sąsiadujących.z parkami.
        4. W efekcie największym ludnościowo znaczącym obszarem w całej Polsce, której opłaty obejmą, jest Warszawa w stosunku do KPN.
        5. Wprowadzenie samych opłat za wstęp do KPN to sprawa nie ustawowa, a powiązana ze zmianą ustawy, inicjatywa dyrekcji KPN (?). Nie jest to prawda Panie Dyrektorze? Tutaj widać “mieszkańcu puszczy”, że w ogóle nie rozumiesz tematu.
        6. To co piszesz o korzyściach z wprowadzenia opłat to “oczywista oczywistość” (cytując chyba Twojego idola). Tylko, że sprawa nie dotyczy samego wprowadzenia opłat, a takiej zabawy przez rządzących (?) w zmianę ustawy, aby opłatami objąć te gminy, które przez bliskość parku narodowego były z opłaty zwolnione, bo parki takie były dla tych mieszkańców naturalnym najbliższym obszarem spędzania wolnego czasu. Dla gmin odległych od parku przyjazd do parku to zdarzenie sporadyczne (jak przyjazd w Bieszczady przez mieszkańca Gdańska). Jednak dla mieszkańców gminy sąsiadującej z BdPN tak nie jest. Wprowadzenie dla nich opłat poprzez zmianę ustawy jest po prostu chamstwem.
        7. Ma być 800+ (bo idą wybory) więc “trzeba” kogoś kolejnego wydoić.
        8. Hejterze (“mieszkańcu puszczy”), żyj sobie dalej w radosnej nieświadomości wydarzeń z otaczającej rzeczywistości i módl się do swojego prezesa.

  2. Może dlatego w ostatnich tygodniach piękny szlak czarny z Truskawia został przerobiony na “autostradę”. Łącznie z poszerzeniem tych długich kładek, na których teraz pewnie zmieszczą się te nowe samochody? Koszmarne bezguście :(.

  3. Jeszcze tego nie widziałem, ale jeśli zostały poszerzone te kładki to bardzo dobrze. Tam ledwo można było się wyminąć, ryzykując wpadnięcie do wody.

  4. Zależy kto czego oczekuje od szlaku wiodącego wzdłóż dzikiego rezerwatu ścisłego. No ale są przecież amatorzy betonozy…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *