Już niedługo ruszy kolejny etap prac, które powinny doprowadzić do dalszego podniesienia poziomu wody w kampinoskich ciekach, a w konsekwencji również w tutejszych mokradłach. Co konkretnie zostanie wykonane i jakie będą tego skutki?
Prace te będą realizowane w ramach wartego 5,3 mln euro projektu „Kampinoskie Bagna 2”. Jak podpowiada dwójka w nazwie, jest to kontynuacja podobnego, już sfinalizowanego przedsięwzięcia (zakończonego w roku 2019). W jego wyniku w różnych miejscach wybudowano różne rodzaje obiektów hydrotechnicznych, których głównym zadaniem jest spowolnienie odpływu wód z terenu Puszczy Kampinoskiej, a więc jednocześnie podniesienie poziomu wód w tutejszych bagnach, co jest istotne szczególnie w coraz powszechniejszych okresach suszy.
W ramach „Kampinoskich Bagien 2” z grubsza przewidziano podobne działania. W dużym uproszczeniu obejmą one trzy obszary pokazane na mapie poniżej. Dobrano je tak, by z jednej strony nie szkodzić właścicielom prywatnych gruntów, a z drugiej – by efekty prac były możliwie jak najbardziej zauważalne.
Ale jakie konkretnie działania będą wykonywane i gdzie? Tego dowiemy się z obszernego dokumentu, który został właśnie opublikowany do konsultacji. Znajdziemy w nim mnóstwo ciekawych informacji, map, ilustracji i wykresów. Dowiemy się np., gdzie zlokalizowane zostaną spiętrzenia, jaka będzie ich wysokość oraz jakie konkretnie będą skutki ich wybudowania – czy to przy niskich, czy przy wysokich stanach wód.
Na licznych mapach i ilustracjach pokazano ponadto, jak będzie wyglądała tzw. renaturyzacja cieków oraz jakie konkretnie odcinki kampinoskich kanałów obejmie.
Koncepcję tych prac opublikowano nie tylko, by zaspokoić naszą ciekawość, ale również po to, by można było do niej zgłaszać uwagi – te można nadsyłać do końca stycznia br.
W zasadzie w dokumencie nie wspomina się o bobrach. Tylko w dwóch miejscach. Dlaczego? …
Witam.Wiadomość wspaniała.Proszę o pomoc gdzie mogę znaleźć szersze opracowanie tematu,na które powołuje się autor.
Ja bym wpuścił wodę z Wisły poniżej Łomianek i połączył kanałkiem z ciekami wodnymi puszczy tak by okresowo przy wyższych stanach wody w Wiśle Puszcza była nasączana wodą tak jak to kiedyś bywało , po przejsciu puszczy woda przez Bzurę wracała by do Wisły a te wszystkie stopnie wodne i meandry spowalniały by odpływ ,ot i wszystko resztę zrobiła by przyroda a ludżmi tak bym się nie przejmował bo ci gdyby mogli to zabudowali by Puszczę jak Ursynów .POZDRAWIAM
Bardzo rozsądnie skomentował pan Jarek, jestem absolutnie za 🙂