Czy wzdłuż linii kolejowej biegnącej przez Las Bemowski wybudowana zostanie ścieżka rowerowa? Lokalne samorządy osiągnęły w tej sprawie wstępne porozumienie.
Ścieżka miałaby biec od stacji metra Młociny, następnie skrajem terenu Huty Warszawa i dalej wzdłuż linii kolejowej dowożącej surowiec do tego zakładu, a więc przez Radiowo, obok górki śmieci, a następnie przez Las Bemowski do ul. Kocjana na Bemowie. Tu rowerzyści będą mogli odbić na wschód istniejącą drogą rowerową w kierunku ul. Lazurowej.
Chęć udziału w tej inwestycji wstępnie zadeklarowali samorządowcy ze Starych Babic, stołecznych dzielnic Bemowo i Bielany oraz kierownictwo huty. Kolejnym krokiem ma być podjęcie odpowiednich uchwał przez samorządy, a następnie przygotowanie koncepcji oraz projektu drogi rowerowej.
Na razie trudno spekulować, kiedy taka inwestycja mogłaby powstać. Z pewnością będzie jednak atrakcyjnym (i bezpiecznym) sposobem, by prosto z metra dotrzeć do Lasu Bemowskiego. A stąd w miarę spokojną drogą przez Janów można dotrzeć do Puszczy Kampinoskiej. Inna ciekawa możliwość dotarcia do Puszczy będzie wiodła do ul. Arkuszowej. Stąd trzeba będzie pokonać kilkaset metrów chodnikiem lub drogą do skrzyżowania, a dalej jest już gotowa ścieżka do Lasek, Izabelina i Truskawia.
W kontekście tej inwestycji może się nasuwać pytanie, czy nie będzie ona wymagała wycinki drzew w Lesie Bemowskim. Oczywiście na dziś trudno precyzyjnie odpowiedzieć na to pytanie, choć wydaje się, że do tego nie dojdzie. Wzdłuż rzeczonej linii kolejowej znajduje się bowiem regularnie koszony i dość szeroki pas zieleni, w którym droga rowerowa powinna się spokojnie zmieścić. Swoją drogą już dziś jest on popularny wśród spacerowiczów i – rzadziej, ze względu na nierówną nawierzchnię – rowerzystów. Planowana droga z pewnością nie będzie więc świecić pustkami.
Jeżeli byłoby odbicie do ul. Energetycznej to i na Opaleń łatwo byłoby się dostać.