W ubiegłych latach nie brakowało osób, dla których przeprawa przez Wisłę z Nowodworów do Łomianek była atrakcyjnym sposobem dotarcia do Puszczy Kampinoskiej. Ale nie w tym roku.
Po raz drugi w tym roku nie udało się wyłonić operatora tego promu. Do przetargu nie stanął bowiem żadnej chętny – podobnie było w zamówieniu rozpisanym na początku tego roku. Identyczna sytuacja była zresztą również w roku ubiegłym.
W związku z tą sytuacją Zarząd Transportu Miejskiego nie zamierza po raz trzeci ogłaszać przetargu. „Dostałem informacje od mieszkańców, że przetarg był napisany w ten sposób, że mógł w nim stanąć tylko wykonawca, który mógł się pochwalić posiadaniem promu zgodnego ze specyfikacją zamówienia, a takiego promu ze względu na jego nietypowość (20 zadaszonych miejsc siedzących, 20 stojaków na rowery i zanurzenie maksymalne 70 cm) nie posiada nikt” – napisał o tej sprawie na Facebooku radny z Białołęki Filip Pelc.
W rozmowie z portalem TVN Warszawa rzecznik ZTM podkreśla jednak, że podobne warunki stawiano operatorowi w latach ubiegłych, a także w tym roku dla innych promów pływających przez Wisłę w Warszawie.