Prace budowlane przy nowej ścieżce rowerowej w gminie Czosnów są już na finiszu. Do dyspozycji rowerzystów jest trasa o długości blisko 10 km.
Nowa ścieżka biegnie wzdłuż drogi powiatowej łączącej Łomianki z Czosnowem oraz Kazuniem, biegnącej między Wisłą a trasą na Gdańsk. Zaczyna się wraz z początkiem gminy Czosnów, a kończy na osiedlu wojskowym w Kazuniu.
Odcinek Pieńków – Łomna |
Jaka jest ta nowa trasa? Uczucia mam mieszane. Należę do tych cyklistów, którzy preferują pasy rowerowe zamiast ścieżki oddzielonej krawężnikiem od jezdni, choć oczywiście wiem, że nie wszyscy są tego samego zdania. Tak czy inaczej wybudowana właśnie trasa nie usatysfakcjonuje w 100% nikogo. Raz są to bowiem wydzielone pasy rowerowe biegnące po obu stronach jezdni (Pieńków – Łomna oraz Czosnów – DW 579), a innym razem ciąg pieszo-rowerowy wytyczony po podjazdach do posesji (Łomna – Czosnów). W tym ostatnim przypadku znów będzie zatem tak, że część cyklistów (w tym ja) będzie wolała jechać drogą, wkurzając kierowców.
Moją główną uwagą do nowej trasy jest jednak brak jej ciągłości. Mogłaby ona stanowić świetne rowerowe połączenie Warszawy i Łomianek z północno-zachodnią częścią Puszczy Kampinoskiej. Mogłaby też ułatwiać dojazd ze stacji kolejowej w Nowym Dworze Mazowieckim do północnego KPN-u. Sęk w tym, że inwestycja – jak to w Polsce bywa – ogranicza się tylko do jednego samorządu, w tym przypadku do gminy Czosnów.
Odcinek Czosnów – DW 579 |
Do startu ścieżki w Pieńkowie trzeba dojechać ulicą Rolniczą z Łomianek. Oczywiście dla wielu rowerzystów nie będzie to problemem, bo ruch jest tu umiarkowany. Są jednak i tacy, który znajdą się tu poza swoją strefą komfortu. Nie wspomnę o zapowiadanej od lat brakującej ścieżce wzdłuż ulicy Pułkowej, która połączyłaby trasy w Łomiankach i Warszawie.
Większy problem mają jednak ci, którzy będą chcieli dojechać do nowej ścieżki z Nowego Dworu Mazowieckiego. Oni muszą sforsować most na Wiśle, albo jadąc w sporym ruchu samochodowym, albo wybierając bardzo wąski chodnik. W tej kwestii nie mam dobrych informacji – w najbliższych latach na tym moście nic się dla rowerzystów nie zmieni.
Dziwi mnie także zakończenie biegu ścieżki na osiedlu wojskowym w Kazuniu. Nie wątpię, że jego mieszkańcy z chęcią będą korzystać z nowej infrastruktury, ale aż się prosi, by przedłużyć tę trasę wzdłuż wału wiślanego, tak aby dochodziła do asfaltu wylanego na początku tego roku w gminie Leoncin, biegnącego przez Kampinoskie Powiśle.
Odcinek DW 579 – Kazuń |
Krótko mówiąc, znów mamy zatem ścieżkę projektowaną w oderwaniu od większej całości. Z pewnością będzie ona miała spore grono użytkowników, choć gdyby planować ją we współpracy z sąsiednimi gminami, inwestycja miałaby znacznie więcej sensu.
Przypomnę, że podobny zarzut miałem w stosunku do oddanej również w tym roku ścieżki rowerowej Truskaw – Izabelin – Laski – granica Warszawy (urywa się wraz w wjazdem do stolicy). To samo zobaczymy także na ścieżce z centrum handlowego Łomianki wzdłuż ulicy Brukowej (urywa się na granicy gminy Izabelin). Do samorządowców mam zatem apel o większą współpracę przy wytyczaniu nowych ścieżek!
Ten ciąg pieszo-rowerowy wytyczony po podjazdach do posesji to jakaś porażka. Byłoby lepiej już nic nie robić, pieniądze wyrzucone w błoto 🙁
Kuriozalny jest ten odcinek, który widać na zdjęciu (ścieżka biegnie koroną wału przeciwpowodziowgo,równolegle do drogi Czosnów – Nowy Dwór). Zastanawiam się, jak szybko dojdzie tam do wypadku. Tam jest bardzo wąsko.