Z Google Play można już pobrać mobilną aplikację Misja Kampinos. Co w niej ciekawego znajdziemy? Jak działa?
Jest to już druga kampinoska apka. Pierwsza, udostępniona na początku 2016 roku, została opracowana na zlecenie Kampinoskiego Parku Narodowego. Jak już jednak pisałem, jakość jej wykonania oraz oferowana treść pozostawiają wiele do życzenia i niestety przez ponad 2 lata od jej udostępnienia niewiele się w tych kwestiach poprawiło. Zresztą, ostatnia aktualizacja tego programu została przeprowadzone w październiku 2016 r. Jak więc można się domyślać, KPN ewidentnie zarzucił ten pomysł.
Opublikowana właśnie aplikacja Misja Kampinos jest z kolei inicjatywą niezwiązaną z KPN-em. Została opracowana na zlecenie Stowarzyszenia „Między Wisłą a Kampinosem”. Znajdziemy w niej bazę informacji turystycznej dla 10 kampinoskich i okołokampinoskich gmin, w tym m.in. o: różnego rodzaju wydarzeniach (np. imprezach sportowych czy kulturalnych), restauracjach, obiektach noclegowych, atrakcjach turystycznych, a nawet parafiach. Opublikowano tu również kilka artykułów, które prezentują np. szlaki turystyczne.
Bodaj najważniejszym elementem aplikacji jest mapa turystyczna – znajdziemy na niej lokalizację obiektów wpisanych do wspomnianej wyżej bazy danych. Może więc ona służyć jako przydatne narzędzie do zaplanowania ciekawej wycieczki po Puszczy.
Do mapy mam dwie zasadnicze uwagi. Po pierwsze, bardzo brakuje mi tu funkcji lokalizacji z wykorzystaniem wbudowanego w smartfona odbiornika GPS. Wielu turystom pomogłoby to w dotarciu do danego obiektu. Po drugie, podkład Map Google ma bardzo niską przydatność w przypadku chodzenia po Puszczy. Dobrze widać na nim drogi, ale ścieżki zobaczymy dopiero przy dużym przybliżeniu. Poza tym brakuje zasadniczej warstwy: szlaków turystycznych.
Do listy życzeń dopisałbym również wzbogacenie mapy o choćby krótki opis danej atrakcji turystycznej –tak aby turysta mógł się orientacyjnie dowiedzieć, co jest ciekawego w danym miejscu.
Generalnie pomysł aplikacji jest jednak godny pochwały i mam nadzieję, że jej autorzy będą mieli zapał, by ją systematycznie aktualizować oraz rozwijać o nowe, przydatne funkcje.
Ja, chodząc po polskich lasach (po Kampinosie rownież) korzystam z doskonałej aplikacji Mapy.cz. Nie da się zabłądzić!