1) Śniegu jest wystarczająco dużo, by dało się jeździć, ale do komfortu brakuje jeszcze kilku centymetrów. W wielu miejscach, szczególnie pod drzewami, spod śniegu wyłazi bowiem piach, korzenie czy gałęzie. W tym tygodniu ma ponoć nieco dopadać, choć tylko trochę.
2) Wybrałem się na przejażdżkę popularną 10-km pętlą z Truskawia przez Zaborów Leśny. Niestety, trasa ta jest w weekendy bardzo oblegana. Jeśli więc ktoś ma możliwość, sugeruję inną część Puszczy lub wycieczkę w dzień powszedni.
3) Narty wypożyczyłem w bazie turystycznej Dzika Fasola w Truskawiu (to chyba jedyna wypożyczalnia w Puszczy?). Na podobny pomysł wpadło w ostatni weekend wiele innych osób, sporo z nich niestety pocałowało klamkę. Wniosek: w weekendy narty trzeba rezerwować z kilkudniowym wyprzedzeniem.