O mieście-ogrodzie w Puszczy Kampinoskiej raz jeszcze

Parę miesięcy temu dość ogólnikowo opisałem na blogu plan budowy w okolicach Łomianek-Dąbrowy miasta ogrodu o nazwie Pogórze Leśne. Dzięki uprzejmości jednego z czytelników teraz mogę przedstawić nieco więcej informacji na ten temat – pochodzą one z książki pt. „Dawne Łomianki”.

Pomysł budowy miasta-ogrodu Pogórze Leśne pojawił się w 1928 roku. Chciało go zrealizować pięciu udziałowców,  którzy zawiązali spółkę „Dąbrowa-Miasto Ogród” z kapitałem w wysokości 250 tys. zł. Według planów osiedle miało zajmować 130 ha w okolicach wydmy Łuże (obecnie jest to teren KPN – fot. obok poniżej). Lokalizację wybrano nie przypadkiem. Z jednej strony było to miejsce blisko Warszawy i kolejki Warszawa-Palmiry (obecnie nie ma już po niej śladu), a z drugiej strony teren świetnie nadawał się do zabudowy letniskowej – był dość suchy no i bogaty w zieleń.

Poszczególne parcele miały mieć powierzchnię od 1800 do 5000 m kw. Do tego na osiedlu miały powstać cztery parki (trzy na uboczu i jeden centralny), teren handlowo-usługowy, a nawet stadion. Z rozmachem zaplanowano także sieci ulic – największe arterie miały mieć szerokość aż 22 m. A przecież pamiętajmy, że w tamtych czasach ruch samochodowy był znacznie mniejszy niż dziś.

W 1930 roku miejscowe starostwo wydało zgodę na przeprowadzenie parcelacji, a zarys osiedla pojawił się nawet na urzędowych mapach topograficznych (fot. obok). Dlaczego więc inwestycja się nie powiodła? Powód był błahy – po prostu nie było chętnych. Do 1932 roku udało się sprzedać tylko kilka działek – czytamy w „Dawnych Łomiankach”.

W 1936 roku Zarząd m.st. Warszawy unieważnił plany zagospodarowania dla tego terenu. Co jednak ciekawe, w miejsce miasta-ogrodu zaplanowano ośrodek wypoczynkowo-rekreacyjny dostępny „dla ogółu”. Największą atrakcją miało być jeziorko do uprawiania sportów wodnych. Jego granicą od strony północnej miała być ulica Kampinoska. Oczywiście i te plany nie doszły do skutku.

Temat miast ogrodów z pewnością pojawi się na tym blogu jeszcze nie raz. Jeśli ktoś z Was ma na ten temat więcej ciekawych informacji, proszę o sygnał: p.kampinoska@gmail.com

Autor: Jerzy Królikowski

Dumny redaktor naczelny od 2010 roku. Miłośnik Puszczy od jeszcze dłuższego czasu. Po Kampinosie głównie biega i jeździ na rowerze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *