W ciągu ostatnich kilku dni w okolicach Warszawy spadło tyle deszczu, co z reguły przez cały miesiąc. Jakie są tego skutki na kampinoskich szlakach?
Mniejsze, niż się spodziewałem. Wprawdzie na szlakach, na których miałem dziś okazję być, gdzieniegdzie były małe lub średnie kałuże, ale z przejściem nie ma większych problemów. Generalnie: umiarkowanie sucho.
Z drugiej strony trzeba jednak dodać, że wyraźnie przybyło wody w bagnach. Jeszcze jakieś dwa tygodnie temu na kładce na czarnym szlaku w okolicach “Cyganki” w zasadzie nie było już w ogóle wody. Teraz nie dość, że jest na długości całej kładki, to jeszcze dość wartko płynie. To samo dotyczy szlaków w okolicach OOŚ Sieraków (czyli Kotliny Cichowęża). Tak więc nic tylko czekać na ładną pogodę i cykać foty. A jeśli jakieś już macie, ślijcie na profil Puszczy na Facebooku! Z chęcią je opublikujemy!
I jeszcze jedno… ktoś ostatnio pytał, czy aby przypadkiem w Puszczy nie ubyło komarów. Niestety, nie ubyło. Po 3-5 sekundach stania już obsiadają łajzy człowieka i gryzą.