Kolejne gospodarstwa wkrótce znikną z kampinoskiego krajobrazu

Jeszcze w tym roku zostaną rozebrane kolejne budynki na działkach wykupionych od prywatnych właścicieli przez Kampinoski Park Narodowy.

Już od 1975 roku KPN prowadzi systematyczny wykup prywatnych gruntów. Od tego momentu na własność Parku przeszło 11,1 tys. ha, czyli ponad 4/5 docelowej powierzchni. Choć w ostatnich latach może się wydawać, że ten proces mocno wyhamował, to wciąż się toczy. Jednym z widocznych efektów tych działań są coroczne akcje wyburzania zabudowań gospodarczych. KPN właśnie ogłosił kolejny przetarg na te prace.

W tym roku obejmą one 11 gospodarstw. Jak można wyczytać w dokumentacji zamówienia, w każdym z nich do zburzenia oprócz budynku mieszkalnego są także: zabudowania gospodarcze, ogrodzenia, studnie, szamba, chodniki, „sławojki”, słupy itp. Krótko mówiąc, nie ostanie się tu kamień na kamieniu. W kilku wyjątkach zostaną pozostawione jedynie piwnice, by mogły tam znaleźć schronienie nietoperze.

Do rozbiórki wskazano obiekty we wsiach: Górki (2), Miszory, Korfowe, Janówek, Kiścinne, Brzozówka, Roztoka (2), Wiersze oraz Rybitew.

Dla ciekawych: w dokumentacji zamówienia zawarto zarówno mapy pokazujące zarówno lokalizację tych nieruchomości, jak i ich zdjęcia (wybrane załączam poniżej).

Prace mają zostać wykonane do połowy grudnia br. i są częściowo finansowane z funduszy unijnych.

Autor: Jerzy Królikowski

Dumny redaktor naczelny od 2010 roku. Miłośnik Puszczy od jeszcze dłuższego czasu. Po Kampinosie głównie biega i jeździ na rowerze

6 komentarzy do wiadomości “Kolejne gospodarstwa wkrótce znikną z kampinoskiego krajobrazu

  1. Mam mieszane uczucia. Nie zaobserwowałem żadnych patologicznych sytuacji zasiedleń takich pustostanów. A one tworzą taki trochę “beskidzki” klimat. Co to komu właściwie przeszkadza? Moim ulubionym domem jest chatka tuż przy drodze w Nowej Dąbrowie. Z kapliczką obok. Bardzo klimatyczne miejsce – co to komu przeszkadza?

  2. Budynki, które są w dobrym stanie powinny służyć ludziom, wiele jest potrzebujących, zapewne niejedna rodzina mogłaby skorzystać i zamieszkać.
    …ale u nas właśnie taka beznadzieja panuje w kraju…

    1. Obawiam się, że nie byłoby chętnych: daleko do drogi, do pętli autobusowej, do szkoły, do sklepu itp….Czasy kiedy ludzie funkcjonowali w izolacji, w porozrzucanych przysiółkach minęły.
      Co można robić w sercu Puszczy?
      Jak zaczniemy ciągnąć wszędzie asfalt, to Park traci sens.
      Zalesianie “centrum” Puszczy to być albo nie być Parku. Puszcza obecnie od strony W-wy, granicy południowej jest “na styk” z gęstą podmiejską zabudową. Północ powoli się zagęszcza, zostaje zachód. Tak więc tereny wokół granic Parku, z ochraniarskiego punktu widzenia są stracone. Zostaje ten “rdzeń” . Dlatego to przypuszczam tak ważne dla Parku.

  3. Część tych budynków która budowana jest na jaskółcze gniazdo ma naprawdę fajny retro klimat. Nie uważam, że wszystko powinno się wyburzać.

  4. A ja niedawno byłem w okolicach Roztoka, Dąbrówka, Cisowe, Zamość, Górki – i chciałbym tam kupić działkę lub dom. A tu widać, że KPN skupuje, żeby wyburzyć…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *