Na polanie rekreacyjnej w Lipkowie praca wre i w zasadzie prace są bliżej końca niż początku. Jak widać na zdjęciu, ze zwykłej łączki, która tu kiedyś była, zrobiła się całkiem kolorowa infrastruktura. Zgodnie z zapowiedziami jest park linowy, huśtawki, różnego rodzaju przyrządy do ćwiczeń, ławki, wiaty itp. Wydaje się, że gdy wszystko będzie tu gotowe, dzieci spokojnie będą mogły się tu zająć sobą przez dłuższy czas, a w tym czasie rodzice skupią się na doglądaniu ogniska/grilla 🙂 (przygotowano na to specjalne miejsca).
Kiedy to wszystko zostanie udostępniona turystom? Jak wynika z informacji na stronie Ministerstwa Środowiska, otwarcie polany w Lipkowie zaplanowano na 5-6 września, gdy Kampinoski Park Narodowy organizuje dni otwarte.
Tak na marginesie – spotykam się czasem z krytycznymi opiniami dotyczącymi budowy tej polany. Faktycznie może razić, że taka infrastruktura powstaje w – bądź co bądź – parku narodowym, niepotrzebnie przyciągając kolejnych turystów. Są też jednak argumenty za budową tego typu obiektów. Skoro turyści i tak przyjeżdżają masowo do Puszczy Kampinoskiej, to lepiej postarać się, by zatrzymać ich tuż przy granicy Parku i odciągać od wchodzenia mocno w głąb lasu. Inne inwestycje, jak zmodernizowana polana w Granicy k. Kampinosu, zdają się świadczyć, że taką właśnie argumentację przyjął KPN.
Obserwuję realizację tego przedsięwzięcia od początku t.j. od umiejscowienia tablicy, która informuje o pracach na polanie, których celem jest "ograniczenie antropopresji na ekosystemy KPN". To hipokryzja ! Zniszczono poszycie polany, ścieżki mają betonowe krawężniki, zainstalowano 14 (!) wiat. Budowany jest parking dla autobusów i samochodów osobowych. Odgrodzono las od polany. Nie wiem w jakim celu. Wjechano w ścieżki leśne wokół polany i je rozryto, poszerzono, zdzierając poszycie. Nie wiem w jakim celu. Mieszkam w pobliżu od 10 lat. W pobliżu polany parkowały codziennie 2-4 samochody na kilkanaście minut. Najczęściej przyjeżdżały rodziny odwiedzające groby na sąsiadującym z polaną cmentarzu. W soboty, niedziele pojawiało się parę rodzin czy grup osób piknikujących na trawie. Generalnie spokojnie i cicho. Uważam, że przyroda jest niszczona decyzją KPN. Pieniądze pozyskano ze środków europejskich oraz z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Zgadzam się z Panem/Panią. Też mieszkam obok,
Była fajna cicha, spokojna polana idealna do chillout'u.
Teraz będzie śmietnik na całej powierzchni (bo po co lezc do smietnika).
Wieczorami zapewne będą spotkania pijackie bo nikt tego pilnować nie będzie.
Nie podoba mi się ten pomysł.
Poprostu zniszczono tą piękną polane.
Mieszkancy pobliskich miejscowości cieszą się z tej inwestycji.Czekaliśmy na nią od dawna. Do tej pory polana w Lipkowie to było NIC. Tam nie było absolutni nic.Była tylko trawa i kilka krzaczków… Nie było nawet zwykłej choćby jednej drewnianej ławki żeby usiąść na spacerze.Osoby szukajace podobnych chillotowych klimatów mają kilkadziesiąt tysięcy pozostałych hektarów Parku.