Co jakiś czas przeczesuję internet w poszukiwaniu newsów o Puszczy Kampinoskiej. Pewnego razu w Google’u wyskoczył mi artykuł w niemieckiej gazecie “Die Welt” o Robercie Lewandowskim. Jaki jest związek między tym piłkarzem a Puszczą Kampinoską?
Oto luźne tłumaczenie fragmentów artykułu, które wszystko wyjaśni:
Leszno to mała miejscowość około 20 km na zachód od Warszawy położona na skraju lasu. Latem przechodzą tędy pielgrzymi pokonujący setki kilometrów do Czarnej Madonny w Częstochowie. Zimą spacerują tu łosie z Kampinoskiego Parku Narodowego, zlizując sól z jezdni. [cóż za mistrzowskie zestawienie łosi z pielgrzymami – przyp. JK]
Tuż nieopodal dorastał Fryderyk Chopin, który stał się znany dzięki swoim zdolnym dłoniom. Pewnego dnia będzie się mówić: także Robert Lewandowski stąd pochodzi, który zyskał sławę dzięki swoim stopom. Tu stał się wielki (…).
Dla rodziny Lewandowskich zawsze najważniejszy był sport. Matka Iwona grała w siatkówkę w pierwszoligowym AZS Warszawa i w narodowej reprezentacji. Oboje rodzice byli ponadto w nauczycielami WF-u w szkole podstawowej w Lesznie, do której uczęszczał także Robert. (…) Za namową ojca Robert zaczął trenować piłkę nożną w lokalnym klubie Partyzant Leszno. Później, w 1997 r. trafił do szkoły piłkarskiej w Warszawie.
Znacie jeszcze jakieś sławy z okolic Puszczy Kampinoskiej?
Hmmm… sławy… sławy to może nie.Ale jest taki jeden heniek.Kawalarz piwny, można powiedzieć.Chleje piwo przed kamerom i opowiada kawały.No te piwo to widać że jemu nie smakuje ale chyba za darmo to pije.Ciekawe czy jeszcze żyje bo nakręcił dwa odcinki i jakoś cicho.
http://www.youtube.com/watch?v=moBh6UCm_CE
wystarczy wpisać na yutube.pl heniek z puszczy kampinowskiej i zaraz wyskakuje facjata heńka.