Wydawać by się mogło, że świerk to pospolite drzewo w polskim krajobrazie. Tymczasem spora część kraju, w tym Kampinoski Park Narodowy, leży poza strefą naturalnego występowania tej rośliny (patrz mapa). Skoro tak, to dlaczego w Puszczy Kampinoskiej wcale nietrudno natrafić na to drzewo.
Otóż dlatego, że z punktu widzenia klimatu czy warunków glebowych nie ma przeciwwskazań do wegetacji świerków. Przyrodnicy podejrzewają, że roślina ta zniknęła z naturalnego krajobrazu środkowej Polski w wyniku epoki lodowcowej. Po ustąpieniu lądolodu gatunek ten ponoć powoli z powrotem zajmuje tereny, z których został wykurzony.
Można więc wnioskować, że świerk w Kampinoskim Parku Narodowym to po prostu wynik sztucznych nasadzeń. Tym bardziej, że świerk ma to do siebie, że szybko rośnie, co w przemyśle drzewnym może być uznane za korzyść. Do podobnego wniosku doszli zresztą Austriacy, którzy w XIX wieku obsadzili świerkami sporą część Beskidów (gdzie naturalną rośliną były buki).
Gdzie spotkamy w Kampinosie świerki? Dość sporo uzbierało się ich w środkowej części puszczy – m.in. w okolicach wsi Wiersze na skrzyżowaniu czerwonego i żółtego szlaku. Drzewa te można także spotkać w okolicach Roztoki. Wiele z nich ma już spore wymiary, co świadczy o tym, że posadzone były raczej już ładne parę dekad temu. Ale najokazalszy i najciekawszy egzemplarz można znaleźć na północ od wsi Łazy. Stoi tam bardzo dorodny, ale jednocześnie odosobniony świerk. Wygląda w tym miejscu wyjątkowo egzotycznie!