Na szlaku: błoto i inne niespodzianki

Intensywne opady deszczy zrobiły swoje. Na szlakach zrobiło się sporo kałuż i błota i w niektórych przypadkach ich ominięcie nie jest wcale takie proste. Mimo to poziom wody w bagnach się nie zmienił i nadaj jest dość niski.

Do tego silny wiatr powalił kilka drzew, np. na zielonym szlaku w okolicach Karczmiska (ale przejść da się tam bez problemu). Lokalizacja o tyle znamienna, że kilka lat temu to samo miejsce nawiedziła silna wichura, w wyniku której powstał spory wiatrołom ciągnący się od Mariewa do cmentarza w Palmirach.

Tymczasem synoptycy zapowiadają na najbliższe dni upały, słońce i gwałtowne burze… sytuacja na szlakach będzie się więc zmieniać jak w kalejdoskopie.

Na zdjęciu obok: okolice Sadykierza na niebieskim szlaku z Zaborowa Leśnego do Lipkowa

Autor: Jerzy Królikowski

Dumny redaktor naczelny od 2010 roku. Miłośnik Puszczy od jeszcze dłuższego czasu. Po Kampinosie głównie biega i jeździ na rowerze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *