Jeszcze raz o tym, że jest sucho

W poprzednim poście pisałem o tym, że w kampinoskich bagnach pozostało już niewiele wody. Postanowiłem dziś sprawdzić, jak sprawy się mają w najbardziej wilgotnym miejscu Puszczy Kampinoskiej, czyli na niebiesko-zielonym szlaku z Zaborowa Leśnego w kierunku Zaborowa.

Jeszcze w połowie czerwca było tam sporo wody. Przejechanie rowerem przez cały ten szlak wymagało kilkukrotnego zejścia z dwóch kółek. A co się stało po miesiącu. W bagnach jest jeszcze woda, choć niewiele. Ale np. w Kotlinie Cichowęża nie ma jej już wcale. Z roweru musiałem zejść tylko raz, w miejscu widocznym na zdjęciu poniżej. Główną barierą na szlaku okazały się tymczasem gęste i wysokie pokrzywy. Tak więc, podsumowując, faktycznie zrobiło się w Puszczy Kampinoskiej sucho!

Autor: Jerzy Królikowski

Dumny redaktor naczelny od 2010 roku. Miłośnik Puszczy od jeszcze dłuższego czasu. Po Kampinosie głównie biega i jeździ na rowerze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *