Jeśli gdzieś w Kampinosie stoi woda w bagnie, to na pewno tam. Mowa o szlakach niebieskim i zielonym biegnącym z Zaborowa Leśnego w kierunku Zaborowa i Ławskiej Góry. Postanowiłem sprawdzić, jak wygląda sytuacja na tym szlaku w tym, nieco suchszym niż poprzedni, roku.
Jak widać na zdjęciach poniżej, woda oczywiście stoi, choć jest jej zdecydowanie mniej, niż bywało w dwóch ostatnich latach. Do tego szlak mocno zarósł, ale to jest normalne o tej porze roku. Za kilka tygodni dojdzie tu mnóstwo pokrzyw, przez które będzie się można przedrzeć jedynie w długich spodniach.
Szlak ten czasem wydaje się być dowodem na zakrzywienie czasoprzestrzeni. Teoretycznie ma tylko 1,1 km, czyli jego pokonanie powinno zająć 15 minut pieszo i 5-10 minut na rowerze. Ci, którzy tam byli, wiedzą jednak, że tak szybko nie da się pokonać tego dystansu. Na drodze stoją bowiem liczne gałęzie, konary, kałuże, bajora, strumienie i Bóg wie, co jeszcze. Tym niemniej jest to jeden z najpiękniejszych i najbardziej klimatycznych szlaków w całej Puszczy.