Mieszkańcy Sierakowa nie chcą być w Kampinoskim Parku Narodowym

Mieszkańcy urokliwej miejscowości Sieraków w gminie Izabelin wcale nie są zadowoleni z sąsiedztwa Parku. Z prawnego punktu widzenia znacznie ogranicza on im bowiem możliwości gospodarowania na swojej nieruchomości. Ale wkrótce może się to zmienić – o sprawie pisze „Życie Warszawy”.
Ratunkiem mają być nowe plany zagospodarowania przestrzennego, które powinny być uchwalone jeszcze w tym roku. Znajdzie się w nich zapis pozwalający na dokonanie tzw. wymiany zabudowy. Właściciel mógłby postawić nowy budynek pod warunkiem, że stary wyburzy. Mógłby go także remontować. Ponadto dzięki planom każdy, kto kupi ziemię na terenie Kampinoskiego Parku Narodowego, od razu będzie wiedział, co może na niej robić, a czego nie.

Ale mieszkańcy Sierakowa nie są zadowoleni z tych propozycji. Dlatego proponują wyłączenie miejscowości z granic KPN-u. To jednak nie będzie takie łatwe, bo Kampinoski Park Narodowy wykupił już na tym terenie sporo gruntów, a kolejne zakupy są w planach – w najbliższym czasie chce nabyć jeszcze 36 gospodarstw o powierzchni 107 ha (czyli nieco ponad 1 km kw.). Sprawę komplikuje dodatkowo fakt, że mieszkańcy nie są skorzy sprzedawać swoich gruntów, gdyż dostają za nieco niewielkie pieniądze – około 15-20 zł za metr kwadratowy.

Czytaj więcej o sprawie w Życiu Warszawy



Autor: Jerzy Królikowski

Dumny redaktor naczelny od 2010 roku. Miłośnik Puszczy od jeszcze dłuższego czasu. Po Kampinosie głównie biega i jeździ na rowerze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *