W ramach głośnego programu „Polski Ład” Prawo i Sprawiedliwość” zapowiada powołanie nowych parków narodowych. Ekolodzy mówią sprawdzam i proponują 21 konkretnych lokalizacji, w tym jedną tuż obok Puszczy Kampinoskiej. Czy ma sens?
„Najpiękniejsze i najbardziej wartościowe tereny naturalne zasługują na najwyższą ochronę – taką może zagwarantować im status parku narodowego. W Polsce ostatni park narodowy powstał w 2001 r., dlatego zmienimy obowiązujące regulacje, aby łatwiej można było powiększyć istniejące parki narodowe i utworzyć ich więcej” – czytamy w dokumencie programowym Polskiego Ładu.
Odnosząc się do tej propozycji Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze przygotowała listę 21 lokalizacji, gdzie warto powołać nowe parki narodowe. Są wśród nich od dawna dyskutowane inicjatywy, jak parki narodowe: Jurajski, Mazurski czy Turnicki. Ale pojawiło się też kilka niespodzianek.
źródło: FDP
Z punktu widzenia tematyki „Kuriera Kampinoskiego” najciekawszą jest Wiślański Park Narodowy. Eksperci proponują, by miał on powierzchnię około 22,4 tys. hektarów (dla porównania KPN zajmuje 38 tys. ha). Jak podpowiada nazwa, chroniłby on przede wszystkim dolinę Wisły na długości około 100 km – od rogatek Warszawy aż po Płock.
Oprócz tego FDP proponuje powiększenie kilku istniejących już parków narodowych, chociażby Białowieskiego czy Borów Tucholskich. Jeśli zrealizować wszystkie te propozycje, powierzchnia parków narodowych zajmowałaby 3% kraju.
Szczegóły planu FDP mają zostać opublikowane za kilka tygodni.
Słowem komentarza
Zdecydowanie łatwiej jest rysować nowe parki narodowe na mapie, niż je faktycznie zakładać. Jak doskonale wiemy na przykładzie KPN, ogromnym wyzwaniem jest już tak podstawowa kwestia jak wykup prywatnych gruntów. Widząc, jak długo to trwa i jak jeszcze długo trwać będzie, trudno nie uznać, że pomysł FDP jako całość to mrzonka. Ale niektóre z przedstawionych tu postulatów są całkiem realne i warte realizacji, np. Turnicki Park Narodowy, gdzie już teraz spora część gruntów należy do Skarbu Państwa. Celem godnym wdrożenia jest ponadto poszerzenie Białowieskiego Parku Narodowego.
Propozycję Wiślańskiego PN traktuję zatem bardziej jako przyczynek do dyskusji o ochronie przyrody oraz zwrócenie uwagi na przyrodniczą wartość tych terenów. Zresztą warto przypomnieć, że już teraz jest on prawnie chroniony. W dużej skali jako obszar Natura 2000, a lokalnie również jako rezerwaty. Chrońmy więc to miejsce, doceniajmy i odwiedzajmy, ale na park narodowy za naszego życia raczej bym nie liczył.
No właśnie, to jest jednak różnica między decyzją na papierze, a jej wykonaniem. W tym momencie państwo nie umie zapewnić ochrony np. rezerwatów – takie np. Wikliny Wiślane rozjeżdżone przez wędkarzy i imprezowiczów, co z tego że tam jest rezerwat…
Gdy spojrzy się na mapę wycinki drzew w Polskich lasach, (zresztą widać jak posiekane są w Polsce lasy na mapach Google Earh) to każdy kilometr prawem chroniony jest na wagę złota.
Patrząc na Puszczę Kampinoską, w porównaniu na te właśnie posiekane lasy, to mamy nietknięty piękny las. Oczywiście popieram inicjatywę tworzenia nowym parków narodowych, nawet w sytuacji, że nie popieram socjalistycznego PISu. Ale pomysł jest strzałem w 10-tkę i jestem ZA.
Może zainteresuje się Pan tym tematem mały rezerwat do tej pory bez prawa wejścia kogokolwiek i taki plan gminy na dodatek na całkowicie prywatnych gruntach bez uzgodnienia z właścicielami.
https://www.lomianki.pl/pl/kalendarium-wydarzen/11480,Webinar-Sciezka-przyrodniczo-edukacyjna-w-rezerwacie-przyrody-Jezioro-Kielpinski.html
https://dziekanowpolski.pl/sciezka-edukacyjna-w-rezerwacie-jezioro-kielpinskie/
W końcu jakiś – wyglądający na sensowny – pomysł na jeziorko kiełpińskie. Może znowu będzie je można obejść dookoła.
Nie wiem skąd informacje, że to był “mały rezerwat do tej pory bez prawa wejścia kogokolwiek”, skoro żadna tablica tego nie zabraniała. Rezerwat działa od 1988 roku, myślę że to szmat czasu, żeby “odzyskać” teren, jesli ktoś faktycznie jest – lub czuje się – w dalszym ciagu jego właścicielem. Na razie teren jest zaniedbany, zaśmiecony, częściowo zagrodzony, generalnie ani poprzednia, ani ta władza nic z tym nie zrobili.