Rzadka roślina powróciła do Puszczy Kampinoskiej

Dzwonecznik wonny

Jak informuje Kampinoski Park Narodowy, 17 czerwca na teren Puszczy po latach nieobecności powrócił dzwonecznik wonny (Adenophora liliifolia). Cóż to za jegomość?

Możliwość precyzyjnego wyznaczenia tej daty wynika po prostu stąd, że roślinę tę zasadzono. Podkreślmy, że to wydarzenie naprawdę wyjątkowe, bo gatunek ten uznawany jest w Polsce za krytycznie zagrożony – występuje jedynie na około 100 stanowiskach w kraju i niestety liczba ta systematycznie spada. Warto wiedzieć, że przez Polskę przebiega północno-zachodnia granica występowania tej rośliny.

Z informacji KPN-u wynika, że nasiona dzwonecznika pochodzą z Kisielan – jednego z ostatnich i najliczniejszych stanowisk tego gatunku w Polsce i jednocześnie genetycznie najbliższego. To właśnie w tym miejscu utworzono obszar Natura 2000 „Dzwonecznik w Kisielanach” – znajduje się on w pobliżu doliny Liwca przy wschodniej granicy Mazowsza, niedaleko Siedlec.

Jednym z powodów, dla których dzwonecznik nie radzi sobie dobrze w polskich lasach, jest fakt, że są one na ogół mocno zacienione. Mając to na uwadze, Kampinoski Park Narodowy chce odtworzyć jeden z najbogatszych florystycznie typów lasów w Polsce, jakim jest dąbrowa świetlista (wg danych KPN obecnie typ ten zajmuje tylko nieco ponad 1% Parku). „W tym celu wykonano zabiegi polegające na prześwietleniu drzewostanu i odkrzaczaniu, ponieważ w wyniku sukcesji dąbrowy świetliste i im podobne lasy, niegdyś ekstensywnie użytkowane (np. poprzez wypas i zbieranie chrustu), przekształciły się w grądy – zacienione lasy dębowe z grabem, lipą, klonem i innymi gatunkami liściastymi.  Następnie ogrodzono dwa z pięciu stanowisk i przygotowano poletka do nasadzenia. 17 czerwca br. przyjechała pierwsza partia sadzonek i w jednym z pięciu wytypowanych stanowisk posadzono jedno- i dwuletnie roślinki. Niektóre już kwitły i owocowały!” – chwali się dyrekcja KPN.

Oczywiście nie zdradzono miejsca nasadzeń. Roślina ta bywa bowiem wykorzystywana jako ozdobna – zaraz znaleźliby się wtedy amatorzy cudzej własności.

Co ciekawe, dzięki tym zabiegom lepiej będzie nie tylko dzwonecznikowi, ale także innym roślinom o podobnych wymaganiach – podkolanowi białemu, dzwonkowi szczeciniastemu i miodownikowi melisowatemu.

Galeria prezentująca wykonane prace dostępna jest na stronie KPN-u

fot. Wikipedia (ProchyMichal)

Autor: Jerzy Królikowski

Dumny redaktor naczelny od 2010 roku. Miłośnik Puszczy od jeszcze dłuższego czasu. Po Kampinosie głównie biega i jeździ na rowerze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *