Jak łatwo zobaczyć Kampinoską z kosmosu

Każdy, kto w ostatnich dniach miał przyjemność spacerować po Puszczy Kampinoskiej, doskonale wie, że poziom wód gruntowych jest tu większy niż zazwyczaj. Co ciekawe, bez trudu można to sprawdzić na zdjęciach satelitarnych. Nie trzeba do tego ani pieniędzy, ani specjalistycznych umiejętności

Jeszcze kilka lat temu pozyskiwanie aktualnych zdjęć satelitarnych po pierwsze wymagało dysponowania sporymi środkami finansowymi, a po drugie posiadania odpowiedniego oprogramowania do ich przetwarzania, no i oczywiście odpowiednich umiejętności. Teraz, by pozyskać świeże zdjęcia satelitarne Puszczy Kampinoskiej, wystarczy… bezchmurne niebo.

To między innymi zasługa Unii Europejskiej, która zdecydowała, że dane z jej satelitów serii Sentinel będą dostępne za darmo do dowolnych celów. Haczyk tu jest taki, że bezpłatnie dostępne są jedynie dane surowe. Wciąż potrzebne są więc umiejętności do ich przetworzenia. Ale na szczęście szybko pojawiło się sporo usług, które oferują te dane gotowe do użycia w przystępnej postaci. Jedna z nich to EO Browser.


By za pośrednictwem tej usługi zobaczyć zdjęcia Kampinoskiego Parku Narodowego, wystarczy:
• Ustawić mapę na obszarze Puszczy.
• Zdefiniować pożądany termin wykonania zdjęcia.
• Wybrać interesujące nas satelity (w naszym przypadku wybierzmy Sentinel-2 oraz Landsat 8 – ten drugi to satelita amerykański o bardzo podobnych parametrach obrazowania).
• Zdefiniować maksymalny poziom zachmurzenia (najlepiej oczywiście 0%, ale to w Polsce zdarza się rzadko, lepiej więc około 20-50%).

Po zaakceptowaniu parametrów wyszukiwania, wyświetli nam się lista zdjęć spełniających nasze kryteria. Po kliknięciu na rekord w oknie mapy wyświetli się wizualizacja zobrazowania. Ja polecam szczególnie zdjęcie z 26 grudnia. Nie dość, że cała Puszcza jest wolna od chmur, to jeszcze niewielka wysokość słońca bardzo ładnie podkreśla rzeźbę wydm.

Teraz możemy pobawić się „kompozycjami barwnymi”. Co to takiego? Przeciętny aparat fotograficzny rejestruje światło w trzech kanałach – czerwonym, zielonym i niebieskim (RGB). Jeśli jednak wyświetlicie w EO Browser satelitarne zdjęcie RGB (szczególnie zimowe), nie wygląda ono szczególnie atrakcyjnie.

Dzięki temu, że satelity rejestrują nie trzy, ale kilkanaście kanałów, możemy jednak generować dużo więcej kompozycji. W EO Browser oprócz RGB (True Color) macie do dyspozycji także opcję False Color, na której zobaczycie o wiele więcej. Wyróżnia ją wykorzystanie bliskiej podczerwieni (nie mylić z podczerwienią termalną!). Bliska podczerwień przydaje się chociażby w analizie zdjęć z lata, bo doskonale można dzięki niej odróżnić lasy liściaste od iglastych (liściaste są jaśniejsze).

Ja jednak poszukiwałem kompozycji, która lepiej uchwyci treny podmokłe. Te w opcji False color słabo się wybijają, a na RGB niemal w ogóle ich nie widać. Dobrym rozwiązaniem okazało się użycie kanałów 11, 8 i 2 (mówiąc fachowo, to połączenie kanałów podczerwieni krótkofalowej, bliskiej podczerwieni i koloru niebieskiego).

Jak widać na takiej kompozycji, obszarów podmokłych jest szczególnie dużo w zachodniej i środkowej części Puszczy (ciemne plamy), choć mają one niewielką powierzchnię. Swoją drogą jestem ciekaw, na ile pojawienie się tych podmokłości jest efektem realizacji projektu „Kampinoskie bagna”, który miał właśnie punktowo podnosić zwierciadło wód gruntowych.

Gwoli ścisłości dodam, że zobrazowania z Sentineli mają rozdzielczość 15 m (oznacza to, że taki jest rozmiar pojedynczego piksela). Dla porównania, rekordową rozdzielczość dostarczają komercyjne satelity firmy Digital Globe (nawet 30 cm!) – za nie trzeba jednak słono płacić. Inna istotna kwestia: satelity Sentinel obrazują Polskę mniej więcej raz na tydzień. Miłej zabawy ze zdjęciami satelitarnymi!

Może zainteresują cię powiązane wpisy?

Autor: Jerzy Królikowski

Dumny redaktor naczelny od 2010 roku. Miłośnik Puszczy od jeszcze dłuższego czasu. Po Kampinosie głównie biega i jeździ na rowerze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *