W najbliższą niedzielę, 14 kwietnia, będziemy mieli 150. rocznicę najbardziej krwawego starcia w kampinoskich lasach podczas powstania styczniowego, czyli bitwy pod Budą Zaborowską. Z tej okazji zaplanowano kilka uroczystości.
• 12 kwietnia o godzinie 17:00 w Lesznie przy ul. Szkolnej 10 odbędą się obchody połączone z promocją książki Marianny Zawadzkiej pt. “W cieniu styczniowej nocy”. W trakcie spotkania zaplanowano m.in. koncert okolicznościowe oraz przybliżenie historii tego zrywu.
• 13 kwietnia odbędzie się już czwarta wycieczka z pracownikiem KPN. Tym razem do przejścia będzie trasa Truskaw – Zaborów Leśny – Mogiła Powstańców 1863 – Karczmisko – Truskaw. Start o godzinie 10:00.
• Następnego dnia, tj. 14 kwietnia, przy mogile powstańców w Zaborowie Leśnym zaplanowano uroczystości rocznicowe pod patronatem prezydenta RP. W programie przewidziano: mszę polową, apel pamięci, salwę honorową, odsłonięcie tablicy pamiątkowej, złożenie kwiatów oraz spotkanie przy ognisku.
A teraz kilka słów o samej bitwie pod Budą Zaborowską. Na początek przypomnijmy, że jednym z powodów wybuchu powstania było organizowanie przez rosyjskiego zaborcę tzw. branek, czyli przymusowego wcielania do wojska. By tego uniknąć, wielu młodych ludzi zaczęło się ukrywać – w przypadku Warszawy kryli się w Puszczy Kampinoskiej (nawet koło tysiąca osób). Ludzi tych zwykło się nazywać Dziećmi Warszawy.
Na noc z 11 na 12 kwietnia 1863, kiedy to prawosławni obchodzą Wielkanoc, więźniowie Cytadeli Warszawskiej Jarosław Dąbrowski ps. “Łokietek” oraz Bronisław Szwarce zaplanowali ucieczkę, licząc na to, że strażnicy będą pijani. Dąbrowski domagał się, aby od strony Kampinosu do Cytadeli podszedł jakiś oddział partyzancki i ułatwił im ucieczkę.
12 kwietnia 1863 r. w lasach w okolicach Zaborowa mjr Walery Remiszewski rozpoczął formowanie oddziału “Dzieci Warszawy” w sile ok. 240 ludzi. Oddział ten ruszył w kierunku Cytadeli, ale Rosjanie wzmogli czujność i udało im się jedynie dojść do lasów w rejonie Starych Babic. 13 kwietnia naprzeciw powstańcom wyruszyli Rosjanie i Polacy szybko wycofali się przez Lipków i Truskaw w głąb Puszczy, właśnie do Budy Zaborowskiej (obecnie obowiązuje po prostu nazwa Buda – to niewielka osada przy niebieskim szlaku z Zaborowa Leśnego w kierunku Lipkowa).
14 kwietnia obozujący tam oddział Remiszewskiego został niespodziewanie otoczony i zaatakowany przez przeważające siły wojsk rosyjskich w liczbie 670 żołnierzy. Huzarzy i kozacy, wspierani przez piechotę rozbili oddział polskich wojsk powstańczych. Mjr Remiszewski był w tym czasie chory i nie mógł skutecznie dowodzić, a oddział powstańczy uzbrojony był głównie w kosy. Bitwa trwała ponoć od rana do około godziny 14:00.
Po stronie polskiej poległo 30 ludzi, w tym sam dowódca mjr Remiszewski. Bilans strat powiększył się do 72 zabitych i 9 rannych, gdy kozacy wymordowali prawie wszystkich rannych powstańców. Po stronie rosyjskiej straty wyniosły ok. 50 zabitych i rannych. Wg innych źródeł ocenia się, że poległo tam około 150-200 powstańców, a oddział liczył około 250-300 powstańców.
Po rozproszeniu wojsk Remiszewskiego pod Budą Zaborowską na niedobitki Rosjanie wysłali dwie roty piechoty i sotnie Kozaków, które ścigały powstańców w pobliżu Kampinosu – ci zostali wybici w potyczkach pod Górkami i Dąbrową Starą. Część schwytanych wieszano na drzewach. Stąd właśnie wzięły się nazwy Sosy Powstańców w Górkach oraz Dębu Powstańców w okolicach Bielin.
Po bitwie pozostała mogiła powstańców styczniowych, obecnie w Zaborowie Leśnym. Spoczywa tam według jednych źródeł 72 dwóch, według innych – 76 powstańców. Miejscowa legenda mówi, że spoczywa tam tylu powstańców, ile jest gwoździ na krzyżu, a gwoździ jest 76. Dodatkowo szacuje się, że ok. 80 powstańców pochowano na cmentarzach parafialnych, m.in. na cmentarzu parafialnym w Kampinosie czy 29 poległych znanych z imienia i nazwiska lub zawodu pochowanych na cmentarzu parafialnym w Zaborowie.
Od 10 roku życia uczestniczyłam w wielu obchodach rocznicowych bitwy pod Budą Zaborowską. Uroczystości najodleglejsze były skromne a czasami nawet żałośnie powierzchowne… Gdyby nie uczniowie z maleńkiej szkoły w Mariewie i warta honorowa harcerzy, to nieliczni turyści byliby w tamtych dniach jedynymi ziomkami, którzy odwiedzali mogiłę poległych 14 kwietnia. Pełna uznania za przebieg tegorocznych uroczystości, dziękuję wspaniałemu lektorowi Wojska Polskiego, który z głębi serca powiedział wszystko co trzeba o poświęceniu i odwadze naszych bohaterskich przodków.
Po bitwie pochowano 72 /75?, 76?/ poległych i pomordowanych pod Budą Zaborowską. W Zaborowie na cmentarzu spoczywa co najmniej 27 zidentyfikowanych powstańców. Józef Szumański zmarł w szpitalu w Warszawie. Liczba zidentyfikowanych przez rodziny i zabranych z pobojowiska powstańców jest nieznana, podobnie ze straconymi pod Górkami i Dąbrową.
Sądzę, że liczba 150 poległych podawana przez prof. Kieniewicza jest zbyt optymistyczna, zwłaszcza że nie wiadomo, co stało się z 11 jeńcami wziętymi pod Budą Zaborowską do niewoli i chłopami zadenuncjowanymi przez osadnika niemieckiego, gdy po bitwie cichaczem wrócili do wsi Wiersze.
Witam interesuje mnie czy w wyniku tych wydarzeń w 1863 jacyś Zborowscy zostali zesłani w głąb Rosji i czy być może znani są z imienia i nazwiska. proszę o kontakt. Jestem też na FB
Potrzebne do odszukanie polskich korzeni