Pora na koszenie kampinoskich łąk

W ostatnim wpisie pisałem o tym, że – jak to we wrześniu – w Kampinosie zakwitły właśnie wrzosy. Ale to niejedyny zwiastun kolejnej pory roku. I nie mówię tu bynajmniej o spadających liściach, ale o… sianokosach. A te w Puszczy Kampinoskiej już się rozpoczęły.
Łąki przystrzyżono już m.in. na polanie Wystawa (czyli na północny-zachód od Granicy), a także przy samej Granicy. Ze wcześniejszych wizyt we wschodniej części Puszczy wynika, że tam jeszcze traktory (bo to zadaje się one odwalają tę robotę) nie dotarły… choć to zapewne kwestia czasu.

A po co rok w rok (a czasem co 2-3 lata) wycinać chronione przecież w parku narodowym roślinki? Ano bo gdyby ich nie wycinać, to piękne łąki zarósł by las. A wtedy nie dość, że nie byłoby już chronionych roślinek łąkowych, to jeszcze wyniosłoby się stamtąd wiele rzadkich ptaków, owadów i innych zwierząt. Dlatego regularne wykaszanie łąk jest zapisane w Planie Ochrony KPN.

Jak możemy przeczytać na stronie Parku:

„Wiele terenów otwartych zajmują półnaturalne zbiorowiska łąkowe, powstałe w wyniku trwającego wiele lat ekstensywnego wykaszania lub wypasu. Są one miejscem występowania wielu cennych i rzadkich gatunków roślin, m.in. kilku gatunków storczyków, goździka pysznego, centurii pospolitej oraz rzadkich gatunków ptaków (derkacz, wodniczka).W celu utrzymania otwartego charakteru tych zbiorowisk niezbędne jest przeciwdziałanie naturalnej sukcesji, np. zarastaniu krzewami i roślinnością drzewiastą. Dlatego na najcenniejszych fragmentach łąk położonych na Olszowieckim Błocie prowadzi się wykaszanie. Zabiegi te wykonywane są w okresie letnim, po kwitnieniu storczyków i wyprowadzeniu lęgów przez ptaki. Podobny cel ma przerzedzanie drzewostanów w miejscach, gdzie rosną cenne gatunki ciepłolubne – sasanki, wężymord stepowy i wisienka kwaśna. Istotą tego zabiegu jest poprawienie warunków bytowania tym roślinom.”


Mapa pochodzi z projektu Planu Ochrony KPN do 2030 roku

A swoją drogą to sianokosy na o wiele szerszą skalę wykonywane są w Biebrzańskim Parku Narodowym. Ciekawostką jest to, że to tego celu wykorzystywany jest specjalnie przerobiony ratrak. Co więcej, co roku organizowane są tam zawody na najszybsze wykaszanie za pomocą kosy.

Autor: Jerzy Królikowski

Dumny redaktor naczelny od 2010 roku. Miłośnik Puszczy od jeszcze dłuższego czasu. Po Kampinosie głównie biega i jeździ na rowerze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *